Obserwatorzy

wtorek, 24 grudnia 2013

Zdrowych i spokojnych Świąt!

Zima o nas nie pamięta,
a tu zaraz będą święta.
Renifery zadziwione,
że do sań nie zaprzężone.
Święty myśli-ja nie wierzę,
paczki wiezie na rowerze?
Mimo wszystko życzę Tobie
oraz bliskiej Ci osobie
Świąt spokojnych w cieniu jodły,
Mikołaja ogromnego
no i roku udanego!



poniedziałek, 9 grudnia 2013

i bez zmian-nadal szydełkiem :-) (pantofle)

Naoglądałam się tyle cudowności na blogach,że sama nie wiem jak to zrobić?
Wydłużyć dobę?Czy może lepiej przestać spać? ;-)

Pantofelki dla córki-wzór  z cudownego bloga .




wtorek, 3 grudnia 2013

cd szydełkowania :-)


Robi się coraz zimniej-niestety i potrzebne są cieplejsze rzeczy...
szydełkowy zestaw dla mojej córki : czapka,mitenki i "golfik".


Powstają też kolejne szydełkowe rzeczy.
...  odkrywam szydełkowanie i coraz bardziej mi się to podoba :-)...

środa, 27 listopada 2013

powrót do papierowej wikliny

Może nie całkiem powrót bo papierowa wiklina jest cały czas i powstają jakieś drobiazgi-rzeczy,które są nam w danej chwili potrzebne.Może nie zawsze są to drobiazgi :-)
Moje szydełkowe gwiazdeczki,jak i nitka,mają swoje miejsce :-)

Rewitalizacji został poddany wazon


...a kolejny jest dla kolegi :-)


środa, 13 listopada 2013

...jeszcze o malowaniu papierowej wikliny...

Chciałam przyspieszyć sobie pracę więc przygotowałam 
gęstą farbę-miała ona przykryć druk za pierwszym razem...
efekt był taki:




Dla mnie-nie do przyjęcia.Druk i owszem przykry,ale ...
Próbowałam to jakoś naprawić.
Niestety rozwiązanie było jedno-zrobiłam nową plecionkę. 
Farbę rozrzedziłam,pomalowałam kilkakrotnie...
I tym sposobem droga na skróty okazała się dużo dłuższa.

wtorek, 12 listopada 2013

nadal szydełkiem :-)

Do mojej chusty dorobiłam sobie jeszcze czapeczkę :-)
Strasznie się z niej cieszę-już nie zmarznę ;-)


Zastanawiam się jeszcze nad jakąś ozdobą-kwiatkiem czy czymś takim...
...niby czapka ma wzorek...
czy aby nie przesadzę?

niedziela, 27 października 2013

i ja mam anioła :-)

Moja córka potrzebowałą Anioła Stróża,a Ania właśnie zrobiła kurs.
Anioł został zaakceptowany-oczywiście zmodyfikowany wg mojej córki.
Sukienka powstała nie z pasków a z gazecianych kulek.
Zdobienia wg mojej córki-chciałam nieco więcej,a Onan mi mówi,że to ma być anioł a nie królewna...
więc wróciłam do szeregu ;-)


sobota, 26 października 2013

...Wszystkich Świętych...

Kolejny już stroik na grób mojego taty...

Tak jak zwykle-zamiar był inny a efekt końcowy...taki :-)


całość jest na wianku ( w kształcie serca)  z papierowej wikliny



Bardzo często mam"wizję"jak ma wyglądać praca,jak chcę ją zrobić,
a potem okazuje się,że powstaje coś nieco innego...


wtorek, 8 października 2013

...trochę światecznie...

Nadal szydełkowo :-)
W dalszym ciągu odpoczywam od papierowej wikliny...
ale chyba z korzyścią :-)

Aniołkowa zawieszka


i gwiazdeczki-śnieżynki


niedziela, 22 września 2013

...były już ule...

...jest i miód :-) 


Część uli mąż wywiózł i jak się okazało to była bardzo dobra decyzja :-)
Pszczoły nie miały konkurencji i szalały ;-)


Facelia błękitna zostałą posiana z myślą o nich.
Była lipa i nawłoć...a teraz jest pyszny miód :-)

O właściwościach miodu każdy wie,ale nie wiedziałąm,że nawłoć-a tym samym i miód nawłociowy,
ma aż takie dobroczynne działanie.Szukałam informacji na ten temat i efekt jest taki,że zostałam "fanką"
tego miodu :-)

piątek, 13 września 2013

środa, 11 września 2013

jestem...z szydełkiem :-)

Papierowa wiklina została porzucona...to chyba jakaś niemoc...jednak myślę,że za jakiś czas do niej powrócę-tak jak zawsze.Może poprostu muszę od niej odpocząć,może czas na praktyczniejsze,potrzebniejsze rzeczy?
Szydełkowanie teraz mnie pochłania :-) Mam już tyle wzorów,że chyba czasu mi braknie...a tu zaczął się rok szkolny i masa rzeczy do zrobienia...
Skończyłam chustę,zrobiłam dwie serwetki...
...i szaliczek :-) trójkolorowy,długi...


miał pasować do tych butków i ciemno-szarej kurtki
(drugiego buta też mam ;-) )



czwartek, 15 sierpnia 2013

wakacyjnie-wspomnienie...

Most do ...hmmm...dokąd?


...znalazłam swoją podobiznę ;-)


moja koleżanka-Czarownica


i cd Skamieniałego Miasta-Wodospad 


(i ja tu byłam)


...i zwierzątka też były :-)
mała kózka w Stróży...


...i koń spotkany na spacerze w Brennej :-)
a co! też czasem musi zwierzak pospacerować ;-)


a to już na górze Kotarz-jedynej na którą udało mi się wyciągnąć rodzinkę
strasznie marudzili,a to był tylko spacerek :-)
za to widoki cudne!


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

szydełkowo-drutowo (zimowo)

...i mam dylemat...
frędzle...a może jednak nie?
pompony na rogach?
córka ma już dość doradzania mi :-)


Obszycie pozostaje-to pewne,a co  z resztą to jeszcze nie wiem.
Na szczęście jest jeszcze ciepło i mam trochę czasu do namysłu :-)

...a kiedy rozmyślałam jak wykończyć chustę to ręce były zajęte
kolejną robótką...
(czeka jeszcze na złożenei w całość )




niedziela, 4 sierpnia 2013

...ja-zimorodek...

...szykuję się do zimy... :-)
Jakoś tak zawsze jest,że jak rozpoczyna się sezon czapkowo-szalikowy to w pierwszej kolejności robótkowej są dzieci,a potem ja.A jak już coś robię dla siebie to następuje jakieś zniechęcenie...a potem to już wiosna jest :-) W tym roku będzie/jest inaczej...a,że od jakiegoś czasu zauroczona jestem chustami to postanowiłam takową sobie sprawić.

Wzorek jest prosty-żebym dotrwała do końca,a włóczka nieco grubsza.Mam zamiar nosić ją w chłodniejsze wieczory letnie jak również i zimą :-)
Tak bardzo się nią cieszę-faktem,że ją skończyłam,że nawet nitki jeszcze wiszą jak już się chwalę :-)
Potrzebne jest jeszcze jakieś wykończenie-myślałam o frędzelkach albo o obrobieniu jej jakimś wzorkiem,a na rogach  frędzelki ...jeszcze nie wiem...
Ale jest!

czwartek, 4 lipca 2013

kolczyki

Moje kolczykowe próby :-)



Już kiedyś coś tam próbowałąm,ale ... teraz jeszcze jedno podejście :-)
Wczoraj nieco się zakręciłam i wstawiłam dwa jednakowe zdjęcia :-(
Dziś poprawiam.

Tak to jest jak człowiek w nocy zamiast spać to musi pracować...



środa, 3 lipca 2013

szydełkiem

Mój stoliczek doczekał się serwetki ;-)
Niestety z małym błędem-da się poprawić bez prucia
Może doczeka się i renowacji...plan jest tylko troszkę kiepsko z czasem :-(



sobota, 29 czerwca 2013

...za dużo...

...już za dużo tego wszystkiego...wymiękam...
trochę się tego nazbierało...nie będę marudzić
na szczęście rok szkolny się skończył-upragnione wakacje :-)
będzie trochę spokoju :-)
cały czas gdzieś się spieszę,coś jest do zrobienia...ja lubię spokój  ;-)
a do tego jeszcze po nocach sobie młodzież imprezuje i spać nie można :-(

a to już rożek :-)
papierowa wiklina i krepa




sobota, 1 czerwca 2013

wazon

Wazon z papierowej wikliny czeka na decyzję :-)
Czy i w jakiej kolorystyce trafi do nowego właściciela?




niedziela, 26 maja 2013

no cóż...Dzień Matki :-)

:-)
...a taką dostałam kolację...
Natomiast życzeniami dzielę się z wszystkimi Mamami :-)


To był miły dzień :-)


czwartek, 23 maja 2013

Gruby...(?)

hmm....teraz mówię na Niego "Gruby" bo jest...gruby ;-)
Pewnie trzeba będzie wymyśleć Mu jakieś imię...
A oto On


Tu z naszą Nelką-troskliwą "mamusią",która troszkę przeszła....
wszystko skończyło się operacją,zastrzykami a potem antybiotykiem.
Przez tydzień nie mogła chodzić...a maluszek został tylko jeden.



I dlatego,że jest jeden to je za trzech :-) i jest gruby!
Ma już 15 dni i rośnie w oczach.

...i pewnie zostanie z nami...




Bardzo,bardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze pod poprzednim postem.
Jestem mile zaskoczona i...dziękuję :-)


niedziela, 5 maja 2013

szydełkiem...pisane?

Bolerko dla mojej córki gotowe :-)
Bardzo mnie cieszy ta praca-to pierwsza z "wykrojem"  rękawów i pach.
Schematy połączone z wzorów znalezionych w sieci i moje własne pomysły :-)



A tak prezentuje się całość-ręcznie robione kwiatuszki i wstążka są motywem łączącym całość.
(wianek zyskał nieco ozdób)



Tutaj wianek wydawał mi się troszkę goły...


...ale i tak był wyróżniony na portalu "mamy cel"




Pozdrawiam wszystkich bardzo serdeczni-dziękuję,że tu zaglądacie i pozostawiacie komentarze.
Zakładając bloga myślałam o zebraniu moich prac w jednym miejscu.
Nagle okazało się,że każde słowo pozostawione przez Was,każdy nowy obserwator,każde kolejne wyświetlenie bloga,ststystki wejść na bloga z całego Świata,daje mega motywację do dalszego działania,
do dzielenia się tym co mnie sprawia radość,daje odpoczynek.A miałam obawy czy podołam,czy nie skończy się na jednym czy dwóch wpisach.
Dziękuję Wam :-)