Obserwatorzy

czwartek, 15 sierpnia 2013

wakacyjnie-wspomnienie...

Most do ...hmmm...dokąd?


...znalazłam swoją podobiznę ;-)


moja koleżanka-Czarownica


i cd Skamieniałego Miasta-Wodospad 


(i ja tu byłam)


...i zwierzątka też były :-)
mała kózka w Stróży...


...i koń spotkany na spacerze w Brennej :-)
a co! też czasem musi zwierzak pospacerować ;-)


a to już na górze Kotarz-jedynej na którą udało mi się wyciągnąć rodzinkę
strasznie marudzili,a to był tylko spacerek :-)
za to widoki cudne!


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

szydełkowo-drutowo (zimowo)

...i mam dylemat...
frędzle...a może jednak nie?
pompony na rogach?
córka ma już dość doradzania mi :-)


Obszycie pozostaje-to pewne,a co  z resztą to jeszcze nie wiem.
Na szczęście jest jeszcze ciepło i mam trochę czasu do namysłu :-)

...a kiedy rozmyślałam jak wykończyć chustę to ręce były zajęte
kolejną robótką...
(czeka jeszcze na złożenei w całość )




niedziela, 4 sierpnia 2013

...ja-zimorodek...

...szykuję się do zimy... :-)
Jakoś tak zawsze jest,że jak rozpoczyna się sezon czapkowo-szalikowy to w pierwszej kolejności robótkowej są dzieci,a potem ja.A jak już coś robię dla siebie to następuje jakieś zniechęcenie...a potem to już wiosna jest :-) W tym roku będzie/jest inaczej...a,że od jakiegoś czasu zauroczona jestem chustami to postanowiłam takową sobie sprawić.

Wzorek jest prosty-żebym dotrwała do końca,a włóczka nieco grubsza.Mam zamiar nosić ją w chłodniejsze wieczory letnie jak również i zimą :-)
Tak bardzo się nią cieszę-faktem,że ją skończyłam,że nawet nitki jeszcze wiszą jak już się chwalę :-)
Potrzebne jest jeszcze jakieś wykończenie-myślałam o frędzelkach albo o obrobieniu jej jakimś wzorkiem,a na rogach  frędzelki ...jeszcze nie wiem...
Ale jest!