Obserwatorzy

niedziela, 26 sierpnia 2012

Koszyczek :-)

Z kursiku było dno więc powstał koszyk-pierwszy tego typu.
Muszę jeszcze popracować nad takimi koszyczkami-podobają mi się :-)


Wyplatane dno-kurs.

Oczywiście moim sposobem :-)
Układam sobie rurki 3 razy po 3 sztuki:
i rozpoczynam wyplatanie :-)Rurka złożona na pół i splotem ósemkowym oplatam moje "trojaczki"

...dwa okrążenia,a potem rozdzielam je...

i dalej sobie wyplatam :-)

aż osiągnę zamierzoną wielkość 

Kolejna czynność wyprowadzenie rurek do pionu :-)
Można je poprostu postawić albo zrobić ozdobny rant,a potem już wyplatać bok.
...ale to już następnym raze...

sobota, 25 sierpnia 2012

Nasz gość :-)

Sprawił nam przeogromną radość :-)
A gdy nadarzyła się okazja znikł w ciemnościach,wcześniej,dość niechętnie,godząc się na zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie :-)

Kolejna "pleciona" praca :-)....

...powstaje...
Niestety praca idzie powolutku-moje ręce odmawiają posłuszeństwa i to w bolesny sposób.
Mało tego,w nocy rozpoczęlam pracę nad kursikiem-bo skoro o malowaniu już napisałam to pasuje coś wypleść...eh,dobrze,że chociaż zdjęcia  zostały-napiszę jeszcze raz...
Cieszę się,że dziś sobota i do pracy nie muszę iść :-) Ogarnę dom i będzie troszkę czasu dla mnie i mojej papierowej wikliny :-)

czwartek, 23 sierpnia 2012

Malowanie koszyków moim sposobem :-)

Moje koszyki maluję zwykłą farbą do ścian z dodatkiem pigmentu,wikolu i wody.Pigment-dla koloru :-),
wikol-żeby były jeszcze sztywniejsze,woda-ponieważ lepiej mi się maluje żadszą farbą,ą poza tym
farba lepiej się rozprowadza i nie odpryskuje po wyschnięciu.Nakładam dwie lub trzy warstwy na całej plecionce-wierzch i środek.Po wyschnięciu daje lakier bezbarwny,zazwyczaj półmat,wodorozcieńczalny. Pierwsza warstwa jest rozcieńczona wodą i bardzo fajnie wsiąka w całą plecionkę doskonale ją zabezpieczając i dodatkowo usztywniając.Potem,w zależności,albo daję kolejną warstwę rozcieńczoną,albo już na gotowo samym lakierem i wtedy już nie muszę się martwić o zakamarki.Tak wymalowana plecionka jest naprawdę trawła i wytrzymała.I nadaje się na kwietnik czy posłanie dla psa:-) Koszyki,które powstały
3 lata temu,a zostały w ten sposób pomalowane służą nam do dzisiejszego dnia np.jako pojemniki na zabawki.

Te prace,które ja wykonuję są właśnie w ten sposób pomalowane,zabezpieczone.
Wianki,które zaniosłam na cmentarz,z powodzeniem przetrwały różne warunki pogodowe.



niedziela, 19 sierpnia 2012

kwietniczek :-)


      Długo czekał na pomysł jak "zainstalować' półeczkę -pisałam wcześniej,że mam rozpoczętą większą pracę

Dół miejscami jest wypleciony trzema rurkami

A calość z kwiatkiem tak wygląda :-)


środa, 15 sierpnia 2012

hmm...

Często,jak coś robię,to nie mogę doczekać się efektu końcowego,kiedy powiem:gotowe!skończyłam.
I tak też było tym razem, Pomysł był,ale jakoś tak coś brakowało...może trochę chęci?...aż do dziś :-)


a tak wygląda w całości :-)
choć było jeszcze więcej ozdób,jednak myślę,że tak jest wystarczająco


niedziela, 12 sierpnia 2012

cichutko...

...sobie siedziałam i dziergałam....
Potrzebne były 4 "kukiełki" :-)
Jeszcze buciki dla dziewczyn i...do nowej właścicielki.

...już mają buciki :-)

wtorek, 7 sierpnia 2012

Przygotowania ;-)

U mnie czas przygotowań...
do nowych wyplatanek
i do ...zimy ;-)
i do...wachlarza


Mam jeszcze jedną pracę rozpoczętą,ale jakoś brakło mi pomysłu...
Urlop skończył się więc wracam do "normalności"...

niedziela, 5 sierpnia 2012

Wspomnień cd-szydełkiem

Hmm...szydełkiem nigdy wcześniej nic,no poza łańcuszkiem,nie umiałam zrobić...
ale się zawziełam i postanowiłam spróbować :-) I tak powstała pierwsza serwetka ,która napełniła mnie wielkim optymizmem :-)

a potem kolejne...


A potem były czapeczki,szaliczki dla moich dziewczyn







I dla zabawy też powstały jakieś drobiazgi ;-)



Zrobiłam też serwetą-bieżnik na stół.Zajęło mi to sporo czasu,ale tak to już jest jak się chce albo musi zrobić jeszcze parę różnych rzeczy...

W sumie to szydełkiem dość fajnie mi się pracuje.Najlepiej robiło mi się serwetki,jednak na co mi ich aż tyle? :-)