Obserwatorzy

niedziela, 27 lipca 2014

wakacyjnie i ...szydełkowo :-)

....i po urlopie... pozostały piękne wspomnienie i zdjęcia :-)

Jakoś te wakacje kojarzą mi się tak


(Może dlatego,że naprawdę dużo wędrowaliśmy plażą?)

Ale to nie wszystko :-) Był piasek...i zamek...


...i jeszcze piasek...


...i kamyczki...


...i zachód Słońca...


...i statek...


...i jeszcze trochę tego było...
...niestety się skończyło...



Przed samym urlopem, na specjalne zamówienie mojej córki powstała czapka (kapelusz)

Natomiast nieco później,szyjo-grzejem stało się rozpoczęte niegdyś bolerko

...a podusia miała od początku być podusią ...i jest-dwustronna 


I to wszystko na dziś.Jeśli ktoś dotrwał do końca -to bardzo dziękuję :-)
Jutro już wracam do pracy-koniec lenistwa.Mam nadzieję,że zrealizuję wszystkie plany :-)
Ostatnio córka pytała czemu nie robię już koszyków...no właśnie-czemu?
Pewnie jakiś powstanie-Ona potrzebuje nowe do swojego pokoju.
Jakoś papierowa wiklina została odstawiona....