Obserwatorzy

środa, 27 listopada 2013

powrót do papierowej wikliny

Może nie całkiem powrót bo papierowa wiklina jest cały czas i powstają jakieś drobiazgi-rzeczy,które są nam w danej chwili potrzebne.Może nie zawsze są to drobiazgi :-)
Moje szydełkowe gwiazdeczki,jak i nitka,mają swoje miejsce :-)

Rewitalizacji został poddany wazon


...a kolejny jest dla kolegi :-)


środa, 13 listopada 2013

...jeszcze o malowaniu papierowej wikliny...

Chciałam przyspieszyć sobie pracę więc przygotowałam 
gęstą farbę-miała ona przykryć druk za pierwszym razem...
efekt był taki:




Dla mnie-nie do przyjęcia.Druk i owszem przykry,ale ...
Próbowałam to jakoś naprawić.
Niestety rozwiązanie było jedno-zrobiłam nową plecionkę. 
Farbę rozrzedziłam,pomalowałam kilkakrotnie...
I tym sposobem droga na skróty okazała się dużo dłuższa.

wtorek, 12 listopada 2013

nadal szydełkiem :-)

Do mojej chusty dorobiłam sobie jeszcze czapeczkę :-)
Strasznie się z niej cieszę-już nie zmarznę ;-)


Zastanawiam się jeszcze nad jakąś ozdobą-kwiatkiem czy czymś takim...
...niby czapka ma wzorek...
czy aby nie przesadzę?