Obserwatorzy

poniedziałek, 8 września 2014

...jestem...

Czas tak szybko płynie...najlepiej to widać po postach/datach...
ostatni opublikowany post był...ehh-dawno temu.
Po urlopie powrót do pracy,przygotowania do szkoły,przetwory...
do tego 3 tyg. tych samych zmian z mężem,dobrze,że mogę liczyć na Mamę.
Dzieci jedno w 4 klasie drugie rozpoczęło gimnazjum-czyli nowości. Duuużo opowiadania.
Kilka wizyt u lekarza.Moja alergia mutuje-nie wiem co teraz chce?
Jak już była chwilka to siadałam z szydełkiem (i powstawała kolejna serwetka), czyli coś co mi sprawia,
w tej chwili, najwięcej radości.Nie wiem po co mi ich tyle...
Do tego aparat odmówił posłuszeństwa-pożera baterie w expresowym tempie...nawet zdjęcia nie zdążę
zrobić.
Rozpoczęłam ,po raz kolejny, naukę koralikowo-szydełkowych sznurów. Mam zamiar dokonać jakiś zakupów-już wiem co kupić tylko nie bardzo wiem gdzie-na pewno jakiś internetowy sklep...

Czy ja taka zamotana czy doba za krótka?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)
Pozdrawiam.Jolka.