Ponieważ jest zapotrzebowanie :-)
Wstawiam zdjęcia-sposób w jaki można zakończyć koszyk.
(Mamo-jednak Cię posłuchałam :-) )
Pierwszą rurkę zaginam na patyczku
i za kolejną rurką-do siebie.
I w ten sam sposób-kolejne rurki.
Aż dojdę do ostatniej i przekładam ją w miejscu patyczka.
Trochę się pognie.
Teraz znów patyczek za pierwszą rurkę.
Natomiast samą rurkę-pod kolejną,zaginam do góry.
Ostatnia rurka w miejsce patyczka.
I już prawie koniec :-)
Rurkę przekładam za następną rurką i przeciągam pomiędzy
tymi wcześniejszymi- w środek.
Może tu widać lepiej...
Później naciągam wszystkie rurki pod skosem,żeby ładnie się ułożyły...
...jedna obok drugiej...
I obcinam :-)
Widać na tej zielonej rurce,na dwóch kolejnych zdjęciach.
Obcinam pod skosem,ale z minimalnym zapasem,
żeby rurka ładnie się schowała,ale nie uciekła.
Gotowe! :-)
Teraz malowanie i lakierowanie.