hmm....teraz mówię na Niego "Gruby" bo jest...gruby ;-)
Pewnie trzeba będzie wymyśleć Mu jakieś imię...
A oto On
Tu z naszą Nelką-troskliwą "mamusią",która troszkę przeszła....
wszystko skończyło się operacją,zastrzykami a potem antybiotykiem.
Przez tydzień nie mogła chodzić...a maluszek został tylko jeden.
I dlatego,że jest jeden to je za trzech :-) i jest gruby!
Ma już 15 dni i rośnie w oczach.
...i pewnie zostanie z nami...
Bardzo,bardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze pod poprzednim postem.
Jestem mile zaskoczona i...dziękuję :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde pozostawione słowo :-)
Pozdrawiam.Jolka.