Witam.Mam na imię Jolka.Papierową wiklinę poznałam w 2009 roku i tak się zaczęła moja przygoda z rękodziełem i różnymi technikami,które chcę w tym miejscu zapisać :-)
Bardzo mi przykro z powodu taty. Strata bliskiej osoby jest bardzo bolesna, nawet po wielu latach:( Ja również większość swoich plecionek robię na podłodze, dużo miejsca i swobody, a mi "pomaga" i pies i kot;) Piękny wianuszek:)
Współczuje Ci ! :( Przykrym jest tracić kogoś bliskiego, choć takie doświadczenia nas umacniają wewnętrznie! Życzę Ci, żeby i w Twoim przypadku tak było! A wianek przecudny! Pozdrawiam gorąco :)
Bardzo Wam dziękuję :-) Nawet po tylu latach jest żal...tym bardziej,że to był wypadek spowodowany przez innego człowieka... A podłoga o tyle jest super,że nic mi nie spada ;-)
Ja tez pracuje na podlodze :)) A wianuszek sliczny...no i wspolczuje utraty Taty :( Moj tata zmarl 7 lat temu...wiem jaki to bol :( Przykro mi :(
OdpowiedzUsuńPomocnika masz świetnego :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu taty. Strata bliskiej osoby jest bardzo bolesna, nawet po wielu latach:( Ja również większość swoich plecionek robię na podłodze, dużo miejsca i swobody, a mi "pomaga" i pies i kot;) Piękny wianuszek:)
OdpowiedzUsuńWspółczuje Ci ! :( Przykrym jest tracić kogoś bliskiego, choć takie doświadczenia nas umacniają wewnętrznie! Życzę Ci, żeby i w Twoim przypadku tak było! A wianek przecudny! Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńWianuszek jest śliczny,współczuje utraty kogoś bliskiego,to boli i długo boli...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńNawet po tylu latach jest żal...tym bardziej,że to był wypadek spowodowany przez innego człowieka...
A podłoga o tyle jest super,że nic mi nie spada ;-)