Obserwatorzy

piątek, 27 lipca 2012

...i po urlopie...

prawie-na szczęście :-)
Nie było mnie kilka dni ponieważ wybraliśmy się z rodzinką na małe wakacje-zwiedzanie okolicy Ojcowa :-)
Fajnie było :-)Polecam te okolice.


Teraz kilka dni wolnego,ale tylko od pracy zawodowej.Dom czeka na mnie,a raczej pokoje córek,które tylko czekają na malowanie.Więc pewnie dla mnie też troszkę mniej czasu.A do tego sezon ogórkowy u mnie w pełni :-) Mam nadzieję,że wygospodaruję troszkę czasu dla siebie :-)

piątek, 20 lipca 2012

Wspomnień cd...

Tak jak dużo moich prac-tak i wianki powstały z potrzeby.
Wymyśliłam sobie,że zrobię "stroiki" na groby.Uplotłam wianki i przyozdobiłam
kwiatami i tują.


.

czwartek, 19 lipca 2012

Wspomnień cd...

Podobnie jak z taczkami do przedszkola było z "ptaszkiem".
Tak właśnie usłyszałam od córki...i co? Trzeba było coś wymyślić...
i tak to rozpoczęła się przygoda z origami modułowym :-)
Powstał pierwszy łabądek ("ptaszek")


a potem było jeszcze kilka prac :-)




środa, 18 lipca 2012

W czasie deszczu...

...dzieci się nudzą.I tak było u nas-do czasu :-)
Zeszyty,które pozostały nam po zakończonym roku szkolnym,a nie zostały zapisane do końca,kawałek materiału,tekturka...

wycięte kartki zszyłyśmy na maszynnie...

i pokleiłyśmy wszystko...

przyozdobiły dziewczyny :-)

Popołudnie spędziłyśmy razem,a przy okazji powstały notesiki  :-)

wtorek, 17 lipca 2012

Koszyk z mydełka :-)

Strasznie fajnie robiło mi się koszyki z mydełek z quilling'owymi kwiatami :-)
Przesympatyczne i wdzięczne zajęcie.
Koszyki były prezentami,które się podobały...i pachniały ;-)




Wspomnień cd...

Kiedyś widziałam w necie drzewko zrobione z koralików.Bardzo długo "siedziało" w mojej głowie.Aż w końcu powstało :-)


Miała powstać jeszcze wierzba płacząca,ale ...hmm...chyba jeszcze nie udało mi się znależć odpowiedniej oferty dla koralików...może kiedyś?

poniedziałek, 16 lipca 2012

Wspominki...

Praktycznie równocześnie z papierową wikliną natknełam się na kwiaty z bibuły.Powstały kwiaty do mojego pierwszego koszyczka (pozostawiające wiele do życzenia ).Jednak te pierwsze "dzieła"sprawiły mi naprawdę wielką radość.


Powstawały kolejne bukiety.





Było wiele okazji i potrzeb-jak np do przedszkola :-) "Taczki z kwiatami,mamo,mi potrzeba".Chyba nie trudno domyśleć się jak wielkie było moje zdziwienie na te słowa.No ale cóż.Trzeba było działać :-)




niedziela, 15 lipca 2012

Praktycznie

Chyba uzależniłam się od tego bloga ;-)
Przez 3,5 roku powstawały różne prace,a ja chciałabym już teraz pokazać je wszystkie.

Powstało dużo rzeczy praktycznych-potrzebnych do domu.
I tak było ze skrzynką na kwiaty.



Potrzebne były kosze "przybiurkowe"dla moich dziewczyn.




Powstał też koszyczek na "sezonowe kosmetyki"-balsamy do opalania w końcu miały łatwo dostępne miejsce i moje dziewczyny już odstawiały je do koszyczka.


Potrzebne nam było też posłanie dla naszego pieska.



Pomysł...

Kiedyś w mojej głowie uknuł się pomysł,aby połączyć papierową wiklinę i quilling.
Papierki przez tydzień leżały w salonie na stole-powstawały kolejne kwiatuszki i kiełkowała myśl/projekt jak to połączyć.Efekt jest taki:



sobota, 14 lipca 2012

quilling

Technika,która polega na skręcaniu papierowych pasków.
Przypadła mi do gustu,a w szczególności robieni pisanek sprawia mi frajdę :-) szkoda,że Wielkanoc jest raz do roku ;-)






czwartek, 12 lipca 2012

Witam :-)

Wreszcie udało mi się utworzyć bloga :-)
Mam nadzieję podzielić się w tym miejscu moimi małymi pasjami :-)

Po zawirowaniach życiowo-pracowych nagle zyskałam bardzo dużo czasu.
Sporą jego część poświęciłam na przęglądanie ogłoszeń w sieci,ale ile można?
I tak przez przypadek trafiłam na papierową wiklinę-super alternatywę dla mnie.Wyplatanie zawsze siedziało w mojej głowie...tylko brak dostępu do wikliny powodował,że tylko siedziało ;-) a tu super rozwiązanie.
I tak poznawałam kolejne sploty,tworzyłam nowe prace.Sporo tego było.Część moich prac cieszy oczy innych :-) Część z sentymentu bądź z potrzeby mam w domu.Pierwszą większą pracą były kosze na zabawki dla moich córek.